środa, 12 kwietnia 2017

Magia Chaosu

Jak sama nazwa wskazuje, magia chaosu opiera się na zasadzie chaosu - czyli braku jakichkolwiek zasad, ograniczeń, czy jednorodnych celów. W tym systemie przekonania nie są wartością samą w sobie, a tylko oceniane są pod kątem przydatności w osiąganiu chwilowego celu. Jedną z zasad sformułowanych przez magów chaosu jst stwierdzenie, że nic nie jest prawdziwe, a wszystko jest dozwolone. Jedyną obroną przed tym nieprzewidywalnym światem jest kpina i śmiech. Światem rządzi czysty przypadek, nic nie jest z góry zaplanowane i nie dąży do określonego celu. Jednak życie jest dobre, chociaż wszystko jest niejednolite, niespójne, niekonsekwentne, niepewne, chaotyczne i nieprzewidywalne. Magowie chaosu, zamiast uciekać od niego, godzą się z nim, wierząc, że - ponieważ to on stanowi jedyny porządek wszechświata - należy za jego pomocą starać się ten świat poznać, niekoniecznie zrozumieć. Ponieważ żaden pewnik nie istnieje i wszystko jest względne, względnie są także dobro i zło, budowanie i niszczenie.
Magia chaosu opiera się na systemie dyskordianizmu czyli kultu bogini Eris, bogini zamętu. Eris córka Nocy, była siostrą boga wojny Aresa i chętnie wędrowała z nim na pola bitwy. Jej liczne dzieci to Trud, Głód, Ból, Morderstwo, Walka, Kłamstwo, Zapomnienie i Choroba. To właśnie Eris była pośrednio przyczyną wojny trojańskiej.
W dzisiejszych czasach dyskordianie śmieją się, że i w naszym świecie ta niecna bogini macza palce. Ba, ma nawet więcej pracy niż kiedykolwiek. Dwaj mieszkańcy Kalifornii Kerry Thornley i Gregory Hill (znani później jako Omar Ravenhurst i Malaklipsa Młodszy) którym ponoć objawiła się Eris zapoczątkowali ruch dyskordiański. Mianowali się Strażnikami Świętego Chaosu, a potem również najwyższymi kapłanami.
Programowymi dziełami dyskordianizmu są księgi "Principia diskordia" i "Liber Kaos Keraunos Kybernatos (Liber KKK). To pierwsze dzieło wyszło z pod pióra Malakalipsy Młodszego w 1965 roku.
Liber KKK to kompletny program treningowy w dziedzinie magii chaosu. Przedstawia serie ogólnych technik magicznych, które mag uzupełnia własnymi przekonaniami oraz wartościami i w ten sposób tworzy własny system magiczny. Zasadą magii chaosu jest nienarzucanie żadnych wierzeń, więc podaje ona jedynie generalne założenia konieczne do powodzenia zaklęć. Chaota nie powinien także ślepo trzymać się jednego systemu, ponieważ nie jest to niczym uzasadnione.
Liber KKK prezentuje 5 różnych technik magicznych (diwinacja, iluminacja, inwokacja, ekowacja i zaklinanie) na pięciu różnych poziomach wtajemniczenia (czarostwo, szamanizm, magia rytualna, magia astralna, magia wysoka). Dzięki temu praktykant może sam przejść wszystkie stopnie wtajemniczenia.

Magia Chaosu jest sztuką wyjątkowo osobistą i praktyczną, która opiera się na eksperymentowaniu i doskonaleniu potęgi własnego umysłu, jak też mocy z nim związanych. Tajemnice magii są tak uniwersalne, a jednocześnie ich skutki mogą być fizycznie namacalne, że wymykają się jakiemukolwiek opisowi. Ludzie, którzy zgłębili tę tajemnicę i sztukę, aż do osiągnięcia przez nich mistrzostwa niechętnie dzielą się swą wiedzą. Dlatego też zakładają tajemne stowarzyszenia, zakony lub szkoły z różnymi stopniami inicjacji aby się upewnić, że ich adepci naprawdę pragną poznać tajemnice, które zgłębili. Misteria są podtrzymywane dzięki nieustającym objawieniom, których tradycja sięga nawet siedem tysięcy lat wstecz.

Sztuka chaosu może kojarzyć się z iluminacją, która odnosi się do inspiracji, oświecenia i wyzwolenia. Adepci trenują magiczną wolę przeciwko najmocniejszemu z przeciwników, czyli ich własnemu umysłowi. Czym jest magia chaosu i jakie są jej zasady? Otóż magia jest wszędzie, są to piękne krajobrazy, to jak działa wszechświat czy nasze codzienne życie pełne przypadkowych zdarzeń, bo to właśnie przypadek jest wyznacznikiem chaosu. Istnieją pewne zasady aczkolwiek są one przeznaczone do własnej interpretacji, co znaczy, że nie należy brać ich za pewniki.

Podstawą jest brak paradygmatu, czyli częste zmienianie swojego systemu wierzeń tak aby nie przywiązywać się do czegoś za bardzo. Dzięki temu nasz umysł będzie cały czas świeży i będziemy mogli operować różnymi punktami widzenia. W innych systemach magicznych ważne jest przywiązanie lub wierzenie w pewien system, w magii Chaosu jest inaczej, trzeba cały czas zachowywać elastyczność, dlatego temu rodzajowi magii nie można narzucić żadnej etykiety. Każdy z magów jest inny i posiada inną specjalizację. Kolejną zasadą jest kładzenie nacisku na praktykę i nieustanne szlifowanie swoich umiejętności. Błędne jest myślenie, że można robić co się komu podoba, trzeba do tego mieć odpowiednie, poważne podejście, jak też solidny trening. Bardzo ważna jest dyscyplina, którą trzeba w sobie wyszkolić. Kolejnym krokiem jest praca nad własnym ego, tak jak szaman pod wpływem enteogenów zrzuca swoje ego, tak też mag musi nauczyć się zmieniać i zrzucać swoje pojęcie na temat siebie, świata i społeczeństwa. Nie mówię tu o unicestwieniu ego, bo jest ono potrzebne w naszej rzeczywistości, tylko o zmianie pewnych schematów. Ostatnia zasada dotyczy wchodzenia w trans. Ludzie na co dzień wchodzą w odmienne stany świadomości, podczas oglądania telewizji, snu lub jeździe samochodem. Tutaj trzeba nauczyć się pewnych technik, które pomogą nam osiągać ten stan na zawołanie takie jak medytacja, joga, deprywacja sensoryczna czy taniec. Niektórzy używają do tego środków, które zmieniają naszą świadomość ale to już zależy od osoby.

Do zdobycia mocy potrzeba lat treningu i praktyki jednak nie jest to czas zmarnowany. Potężny mag potrafi zrobić ze swojego umysłu broń jak również nieść pomoc. Problemem wielu ludzi jest taki, że chcą być silni by poczuć, że przewyższają zwykłych ludzi, są od nich lepsi i karmić tą wyższością swoje ego, do tego chcą posiąść tą moc tak szybko jak tylko się da. Magiem nie można zostać z dnia na dzień. Dlatego po wieloletnim szkoleniu będziesz posiadać nie tylko wiedzę ale również wykształcisz w sobie swój własny honorowy kodeks i moralność.

Wszyscy mamy tendencję do traktowania map rzeczywistości i metafor na poważnie, a wystarczy przyjrzeć się pewnemu cytatowi aby wszystko w co wierzymy straciło sens, bo tak naprawdę „nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone”. To stwierdzenie daje nam do zrozumienia, że życie nie ma żadnego wyższego sensu po za tym, który sami mu nadajemy. Magia jest procesem obusiecznym, wkraczając w nią musimy być przygotowani na to, że ona również wkroczy w nasze życie wraz ze swoją nieobliczalnością i irracjonalnością. „Gdy spoglądasz w otchłań wiedz, że ona również patrzy na Ciebie”. Ważne jest też aby być odpowiedzialnym za każde magiczne działanie czy rytuał, a także umiejętność przyglądania się własnym myślom i uczuciom. Trzeba być przygotowanym na potencjalne zmiany w naszym codziennym życiu.

Potencjalny adept na maga powinien wykształcić w sobie bystrość umysłu. Co to znaczy? To znaczy dostrzeganie ze wszystkimi szczegółami włącznie swojego otoczenia. Podczas rozmowy trzeba zwracać uwagę dosłownie na wszystko, gesty, oczy, sposób mówienia, intonacje, wyraz twarzy itd. Wtedy możemy rozpoznać czy dana osoba nas okłamuję i jaki jest jej stosunek do naszej persony. Ponieważ to słowa są kluczem do magii, ważne jest aby uważnie je dobierać i potocznie mówiąc nie rzucać ich na wiatr. Również ważna jest intuicja i pewność siebie. Kierując się intuicją możemy dostrzegać rzeczy, które są bardzo subtelne i niezauważalne, jeśli się tego nauczymy będziemy mogli bez problemu odnaleźć się w każdej sytuacji. Co do pewności siebie jest ona potrzebna przy przekraczaniu pewnych granic. Każdy mag wchodzi w nieznane i to od Ciebie zależy z jakim nastawieniem wyruszysz w podróż, czy będzie Cię to przerażać czy też uczynisz ze strachu swojego najlepszego przyjaciela.

Teraz chciałbym przedstawić kilka ćwiczeń umysłu pomagających w osiąganiu transu potrzebnego do zgłębiania dalszych nauk i praktyk. Ćwiczenia te zaczerpnąłem z książki Petera J. Carrolla „Psychonauta” jednego z głównych postaci tego nurtu. To co w magii chaosu najpiękniejsze to dowolność działania, innowacyjność i próbowanie wszystkiego na swój sposób. Ćwiczenia, które opisze są dosyć uniwersalne i podstawowe, tak więc zachęcam do praktykowania samodzielnie i co najważniejsze na swój własny sposób. Jednym z najważniejszych przedmiotów maga jest jego dziennik, w którym powinien zapisywać czas, rodzaj i wyniki swoich codziennych praktyk. Dobrze jest wyrobić sobie taki nawyk, dzięki temu zobaczymy jak szybko przekuwamy suchą teorię w praktykę i kiedy dopadnie nas rutyna czy brak chęci warto wtedy spojrzeć do swoich notatek, zobaczyć postępy jakie zrobiliśmy i zmobilizować się do działania.

Bezruch

Spróbuj znaleźć jak najbardziej wygodną pozycję dla siebie, możesz się położyć lub usiąść. Teraz staraj się wytrzymać jak najdłużej w bezruchu, czyli nie ruszaj kończynami, językiem lub powiekami. Największy problem jest z myślami gdyż skaczą z jednej na drugą. Postaraj się wracać zawsze do punktu zero czyli do myślenia o niczym, albo cały czas zachowywać bierną uwagę i nie dać się ponieść z biegiem myśli. Wiem, że z początku nie da się wytrzymać dłużej niż pięć minut ale ćwicz codziennie, aż uda Ci się wydłużyć czas do piętnastu minut. Wtedy możesz przejść do drugiego ćwiczenia na oddech.

Oddech

Postaraj się pozostać w bezruchu tak długo jak tylko dasz rade. W tym ćwiczeniu chodzi o wykorzystanie płuc tak by pogłębiać świadomie oddychanie. Możesz także zatrzymywać na trochę oddech przy wdechu lub wytrzymać trochę bez powietrza przy wydechu. Celem tego jest skoncentrowanie uwagi na oddychaniu by odciągnąć się od myślenia. Kiedy uda Ci się przedłużyć te ćwiczenie co najmniej do dwudziestu minut możesz przejść dalej.

Pustka w głowie

Teraz część, która ma już bardziej na celu wprowadzenie Cię w trans. Utrzymanie pustki w głowie jest trudniejsze niż może się wydawać, ponieważ nasz umysł przyzwyczajony jest do ciągłej gadaniny i aktywności. Pomocne w tym ćwiczeniu może być skupianie się na oddechu jak to było opisane w poprzedniej praktyce. Na początku nawet krótkie chwile ciszy są sukcesem. Staraj się bacznie obserwować pojawiające się myśli by od samego początku starać się je eliminować. Wiem z doświadczenia, że przy odpowiedniej praktyce można osiągnąć 30 minutowe chwile ciszy. Zapisuj swoje osiągnięcia w dzienniku. Teraz możemy przejść dalej do wchodzenia w trans.

Trans magiczny

Magia jest sztuką zmiany rzeczywistości zgodnie ze swoją wolą. Powodzenie całego rytuału zależy od powstrzymania swego umysłu od kontrolowania całej sytuacji. Na początku trzeba ćwiczyć na czymś na czym Ci zupełnie nie zależy i co jest całkowicie dla Ciebie bez znaczenia, ponieważ Twoje pragnienie sukcesu wszystko zepsuje. W osiągnięciu odpowiedniego transu pomoże Ci proces niemyślenia, w pewnym momencie po prostu poczujesz, że to jest to. Z doświadczenia wiem, że gdy osiągniesz pewien stan pojawi się euforia, która wszystko może zepsuć. Nie przejmuj się tym i ćwicz dalej.

Koncentracja na obiekcie

Może to być koncentracja na przedmiocie, która polega na długotrwałe wpatrywanie się w dany obiekt przy jednoczesnej pustce w głowie lub na dźwięku czyli skupianie uwagi na jakieś mantrze. Może to być mantra Aum lub Om, tutaj istnieje wielka różnorodność, która zależy od Twoich preferencji. Najważniejsze w tym ćwiczeniu jest całkowite zajęcie myśli daną czynnością.

Wizualizacje

Postaraj się wizualizować sobie jakiś prosty kształt, może to być koło, trójkąt bądź jakiś dowolny przedmiot np. jabłko. Spróbuj również nadać temu przedmiotowi trochę życia, czyli wyobraź sobie jaki jest w dotyku, jak pachnie czy smakuję. Należy utrzymać ten obraz w głowie tak długo jak tylko się da. Te ćwiczenie jest bardzo ważne i przydatne do późniejszej pracy z sigilami.

Sigile

Sigilizacja to jedna z najprostszych i najskuteczniejszych technik magicznych. Polega ona na wykreowaniu pewnej intencji. Intencja ta nie może być zbyt skomplikowana, należy zawrzeć w niej wszystko co w danej chwili chcemy osiągnąć. Swoje pragnienie zapisz na kartce papieru w jak najprostszy sposób. Mimo, że najprostszy ale musisz pamiętać o dokładności ponieważ możesz otrzymać coś zupełnie innego. Technika, której ja używam polega na wykreśleniu powtarzających się znaków, a także tych, które są do siebie podobne np. „M” i „W”. Gdy zostanie Ci już sam niezrozumiały ciąg liter postaraj się z tych liter ułożyć znak taki jaki przyjdzie Ci do głowy. Oczywiście każdy może to robić na swój własny sposób, możliwości jest do woli. Sigile można robić ze słów, obrazów czy dźwięków. Nadszedł czas na naładowanie tego symbolu swoją energią. Najlepszym sposobem jest wejście w trans i wizualizacja, możesz to zrobić w sposób w jaki Ci pasuje czyli np. wyobrażanie sobie, że Twoja energia jest wchłaniana przez sigila itd. Teraz przychodzi najtrudniejsza część bowiem trzeba go całkowicie wyrzucić z pamięci i umysłu. Mag czyni to skupiając swoją uwagę na innych rzeczach. Można go też spalić lub utopić. Trzeba o tym koniecznie pamiętać ponieważ świadome myślenie na temat swojego symbolu może przynieść porażkę. Wtedy skupiamy się na powodzeniu rytuału przez co dochodzą do głosu nasze uczucia, żądza sukcesu i cały ten niepotrzebny szum energetyczny. Gdy już pozbyliśmy się intencji, od czasu do czasu, podczas transu, ekstazy, relaksu czy nawet orgazmu ładujemy naszego sigila mocą przy jednoczesnym wyrzuceniu z pamięci intencji. Przywołujemy sam symbol bez jego znaczenia.

To tylko jedne z podstawowych praktyk magicznych, a są ich całe mnóstwo, w dodatku samemu można tworzyć pewne rytuały. Polecam dla chętnych lekturę książek Petera J. Carrolla „Psychonauta” i Phil Hine „Magia Chaosu”. W nich znajdziesz wszystkie podstawowe informacje, a także te bardziej zaawansowane dotyczące magii chaosu. Na koniec pamiętaj „Nic Nie Jest Prawdziwe, Wszystko Jest Dozwolone”.

LINKI :